Korzystając z tego, że za oknem ponad - 10 stopni dziś post nie outfitowy a raczej kosmetyczny. Przez najbliższy czas będę miała przyjemność testować produkty kosmetyczne kilku znanych mark, które od dawna buszują na polskim rynku.
Na pierwszy ogień idzie Beauty Blender. Zapewne większość z Was moje drogie już o nim słyszała. Ja o jego istnieniu usłyszałam jakieś 3 tygodnie temu, jak na razie same pochwały. Na razie mogę Wam tylko przedstawić tekst od producenta (u mnie za niedługo na blogu będziecie mogły poznać moją szczerą opinię).
Jeśli podkład jest na skórze wyraźnie widoczny to znak, że został źle nałożony.
Beautyblender przychodzi tu z pomocą. Jego struktura, specjalny materiał, z którego jest wykonany
oraz obły kształt powodują, że nakładany z jego pomocą podkład wtapia się w skórę, tworząc na niej idealną warstwę, bez smug, zacieków i nierówności.
Beautyblender musi być stosowany po zwilżeniu wodą – to jedna z tajemnic jego doskonałości. Należy „maczać” go w podkładzie, a następnie ruchem stemplującym rozprowadzać kosmetyk na powierzchni skóry. Uzyskany efekt jest zaskakujący! Twarz wygląda świeżo, nie ma obawy o efekt makijażowej maski, podkład jest idealnie rozprowadzony, nie zbiera się przy linii włosów, nie ma widocznej różnicy odcieni przy żuchwie.
Uzyskany rezultat równa się doskonałością z makijażem wykonywanym profesjonalnie metodą natryskową.
Kolejnymi produktami, które będę miała przyjemność testować są produkty firmy Under 20 i Lirene. Do przetestowania mam : tonik oczyszczająco-matujący, krem nawilżająco - matujący, 3 w 1 żel myjący + peeling złuszczający + maska regulująca oraz płyn miceralny do demakijażu twarzy i oczu z witaminą C.
Na polski rynek weszła w tym roku firma Anatomicals. Ja do przetestowania mam mydło do rąk i żel do ciała.
Moja skóra jest bardzo wrażliwa, podatna na zaczerwienienia i podrażnienia. Od firmy Pharmaceris dostałam: duoaktywny żel nawilżający pod oczy, regenerujący krem- masło do ciała (zapowiadają się długie masaże), delikatną śmietankę oczyszczającą oraz krem głęboko nawilżający.
Vipera w zeszłoroczne wakacje zaskoczyła mnie mega pozytywnie swoimi lakierami do paznokci. Tym razem dostałam: lakier do paznokci nr 734, cień do powiek 846, puder brązujący z drobinkami srebra nr 702.
Koniec kosmetyków. Wreszcie mam swoje pierwsze kalosze Hunter z Schaffashoes, które już wkrótce będziecie mogli zobaczyć w moich stylizacjach. KALOSZE SĄ TERAZ W SUPER CENIE 190 ZŁ!!!
A teraz ja czekam na Wasze opinie odnośnie kosmetyków. Jeśli jesteście ich posiadaczkami, to z miłą chęcią podyskutuję z Wami na ich temat. Może jesteście do nich w jakiś sposób uprzedzone a może są to najlepsze kosmetyki jakie znacie?
Pozdrawiam!
huntery boskie! <3
OdpowiedzUsuńFajne kaloszki! :-) A tych kosmetyków z nowej marki na polskim rynku jestem ciekawa ;-)
OdpowiedzUsuńłał jaka super cena tych hunterów
OdpowiedzUsuńTo prawda, Huntery mają teraz świetną cenę . Kiedy normalnie kosztują około 450 zł, teraz można je nabyć za 190 ;)
UsuńJa jestem wielką fanką kosmetyków Irena Eris :)
OdpowiedzUsuńhuntery <3
OdpowiedzUsuńJestem fanką balsamów Pharmaceris, ale tego jeszcze nie używałam, więc chętnie poczekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńAhh ta gąbeczka... wszyscy ją chwalą, może faktycznie warto się skusić??
P.S. Boskie kalosze!!
kaloszki mają śliczny kolor ;)
OdpowiedzUsuńPosiadam z Pharmaceris "Regenerujący krem ochronny do rąk" z woskiem pszczelim, gliceryną, D-pantenolem, witaminą A z literą A (ty masz A i E). Krem ten jest to skóry wrażliwej i alergicznej. Jest rekomendowany na zimę. Buteleczka ma 50 ml, jest to krem mojej mamy i poprzedniej zimy tak bardzo łuszczyła mi się skóra na twarzy, że musiałam użyć jakiegoś kremu. Mama dała mi właśnie ten krem, ja go stosuję każdej zimy do twarzy. Co mogę o nim powiedzieć? Jest to najlepszy krem jaki kiedykolwiek stosowałam. Jestem alergiczką i moja twarz po wielu takich kremach jest cała czerwona niczym burak. Krem ten całkowicie nawilża skórę i podczas zimy świetnie się nadaje do skóry, która się łuszczy. Serdecznie go polecam :))
OdpowiedzUsuńswietne :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki under 20 są naprawde do-sko-na-łe. Polecam każdej dziewczynie, która ma problemy z cerą. Mam jeszcze żel do mycia twarzy, który również wspaniale się spisuje. Jestem od tych kosmetyków strasznie uzależniona, stanowią podstawę mojej codziennej pielęgnacji cery.
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie Beautyblender i naprawdę po przeczytaniu opisu miałam nieodpartą chęć zakupienia tego produktu, ale gdy zobaczyłam cene mój entuzjazm zgasł..
Anatomicals mają przecuuuudne pojemniczki.
Vipere bardzo sobie cenie, bo jest naprawdę porządną marką :)
No i śliczne te Twoje Huntery :)
Hunterów zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo zadowolona z kosmetyków Under 20, które sama stosuje na co dzień tylko żel bardziej odpowiada mi z Garniera :)
OdpowiedzUsuńI ciekawi mnie jak spisze się u Ciebie ten Beauty Blender.
Z niecierpliwością czekam na relację :)
Pozderki ;*
To czekam na recenzje:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jestem nowa na twoim blogu zajrzałam tu wczoraj i jestem mile zaskoczona. Obejrzałam wszystkie posty uff dużo czytania ale chociaż jestem na bieżąco nee? ;-) A mam pytanie to o tym że ci mąż bije to tak serio?? A ciuszki, stylizacje booskie kocham takie połączenia. I tu kolejne pytania gdzie ty takie zarypiste secondhandy znajdujesz?? Ja będę niedługo w krk więc może zajrzę do jakiegoś ;)
OdpowiedzUsuńNie mam męża :) Polecam Robany.
UsuńPozdrawiam
Ja stosowałam kosmetyki UNDER 20 , są naprawdę super, jednakże nie doskonałe ;)
OdpowiedzUsuńmam ten płyn od Lirene i jest bardzo sympatyczny :)
OdpowiedzUsuńz taką ilością kosmetyków do przetestowania, będziesz wypielęgnowana do końca życia :)
zazdroszczę Hunterów
OdpowiedzUsuńNie ufam ludziom, którzy noszą kalosze.
OdpowiedzUsuńJestem posiadaczką Under 20 i jestem baardzo, baardzo zadowolona. Cera jest czysta, nie sucha i delikatna. Polecam i będę zawsze mówić, że są świetne. ;)
OdpowiedzUsuńhuntery sa przecudne <3
OdpowiedzUsuńz under20 uzywam tylko maseczek, bodajze drozdzowych.
inne kosmetyki z serii nie chca dzialac na moja sucha skóre ;c
huntery za 190?! przecież normalnie kosztują ponad 2 razy tyle:O
OdpowiedzUsuńszkoda, że brak funduszy:<
ale gratuluję zakupu:)
moja koleżanka posiada podkład z under20 i jest zadowolona :)
OdpowiedzUsuńświetne kalosze! ich kolor jest niesamowity :) i bardzo podoba mi się ten niebieski lakier :)) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńciesze sie ze zaczelas pisac rowniez o kosmetykach ;)
OdpowiedzUsuńsuper kalosze.;)
OdpowiedzUsuńhunter'y świetne i jaka cena!
OdpowiedzUsuńJa posiadam under 20 krem i żel do mycia twarzy. Z kremu nie jestem zbyt zadowolona, ponieważ cera zamist matowa, jest jeszcze bardziej tłusta...:p
OdpowiedzUsuńPrzyzwoite kalosze nie kosztują 190zł O-O Lepiej sobie kupić podobne, a parę razy tańsze
OdpowiedzUsuń