Na wszelkie zaproszenia na grilla, imprezy czy inne swawole odpowiadam raczej pozytywnie. Stało się tak i tym razem, kiedy dostałam zaproszenie na małe garden party u mojej koleżanki, która mieszka na wsi. Grillowaliśmy, hasaliśmy wśród podwórkowych chwastów w rytm puszczanych piosenek no i oczywiście robiliśmy zdjęcia. Początkowo nie chciałam dać się na mówić na zdjęcia, które miałabym wrzucić na bloga, ale z biegiem czasu udało im się mnie przekonać. Już na wstępie mówię, że zdjęcia nie są najlepszej jakości, gdyż nie pozwoliły na to: deszcz i dosyć późna pora. Na imprezę zdecydowałam się na małą czarną, pomarańczową marynarkę ( na zdjęciach wyszła jak różowa ;O) i kalosze. Kalosze są takimi małymi oszustami, jeśli chodzi o wysmuklanie nóg, bo robią to doskonale. Jeśli zaś chodzi o małą czarną, to już z góry uprzedzę komentarze niektórych z Was, że zakrywała wszystko to co miała zakrywać. Jak mawia Kasia Tusk: POŚLADKI MUSZĄ BYĆ ZAKRYTE. Tak też zrobiłam. Sukienka się nie podwijała, ani wcale nie jest taka krótka na jaką wygląda. Także akurat o to możecie być spokojni. Zostałam też oficjalnie ciocią trzech przeuroczych kociaków. No ale to już zupełnie inna bajka.
dress - Junkshop
jacket - Oh My Frock
boots - Merg
żakiet i sukienka - przesłodkie!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
świetne zdjęcia. cudowna sukienka :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie marynarka wyszła jak różowa, ale też wygląda nieźle :) Najbardziej przypadła mi do gustu sukienka ma piękną koronkową górę :)
OdpowiedzUsuńalbo mi się wydaje albo trcohe schudłaś, masz idealną figurę!
OdpowiedzUsuńjesteście jak dwie krople wody z aktorką Mischą Barton ;)
OdpowiedzUsuńJakoś mi te kalosze z tą sukienką się nie widzą. Moze gdyby były czarne lub w kolorze marynarki? Sama nie wiem ;P
OdpowiedzUsuńMarynarka super, a jeśli ma inny odcień to jeszcze lepiej ;)
już za tobą zatęsknilam, fajna mała czarna
OdpowiedzUsuńwyglądasz jakbyś przytyła a nie schudła. szczególnie widac to na pierwszym zdjęciu - brzydko odciśnięta linnia majtek.
OdpowiedzUsuńświetny zestaw, niby nic do siebie nie pasuje a jednak ;)
OdpowiedzUsuńSukienka świetna;) 4 zdjęcie od dołu boskie:D
OdpowiedzUsuńprzedostatnie zdjęcie miszcz :) !
OdpowiedzUsuńfajnie, sukienka ma idealna długosc! i kalosze super
OdpowiedzUsuń"Anonimowy pisze...
OdpowiedzUsuńwyglądasz jakbyś przytyła a nie schudła. szczególnie widac to na pierwszym zdjęciu - brzydko odciśnięta linnia majtek.
"
proszę Cię...dla mnie jest super i ogólnie oceniać gruba, chuda to jest chore...popatrz na nogi ! Boskie !
Wojciech
mialam strasznie podobna sukienke ale z H&M ;)
OdpowiedzUsuńładnie
OdpowiedzUsuńAnonim: 10:58 : Tata?
OdpowiedzUsuńA ja na wszelkie garden party ubieram się tak, żeby mi było wygodnie;) Choć u mnie przeważnie wiąże się to z lataniem za małym szkrabem, siedzeniem w piaskownicy i bombardującymi papierówkami... ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje kalosze! Sukienka jest cudowna!!:)
OdpowiedzUsuńintrygujące połączenie sukienki z koronką i kaloszy na garden party :)
OdpowiedzUsuńtęskniłam z Twoimi postami! pisz częsciej
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz :) piękna marynarka :)
OdpowiedzUsuńteż mam tę marynarkę i ma ona kolor malinowy- na pewno nie pomarańczowy :) jest super!
OdpowiedzUsuńsukienka jest przepiękna,choć szczerze mówiąc nie odważyłabym się na tak krótką na garden party ;) Marynarka wg mnie idealna-sama szukam takiej oversize'owej,a dopasowanej. Gryzą mnie tylko kalosze, ale co tam. W końcu to garden party i wygoda musi być. Przede wszystkim ;)
OdpowiedzUsuńsuper marynarka :)
OdpowiedzUsuńGiveaway u mnie :) Zapraszam!
Żakiet i sukienka cuda!
OdpowiedzUsuńfajne połączenie - sukienka i kalosze. nawet bym nie pomyślała, że tak można. ach ta moda :)
OdpowiedzUsuńŁiiii, kotek (uwielbiam koty;P) ! Swietna stylizacja :) Ostatnio zastanawiam sie wlasnie nad kupnem kaloszy, bo ta nasza pogoda moze nas jeszcze zaskoczyc burzami :)
OdpowiedzUsuńMam taką sukienkę też z junka, tyle, że białą:) ale to już od 1,5 roku:)
OdpowiedzUsuńsukienka jest bardzo ładna, marynarka również (nawet w kolorze różowym) lecz nie jestem przekonana czy kalosze pasują do takiego stroju. jeśli byłaby to sesja z tematyką typu twoje zdjęcie z konewką, to tak, ale na codzień raczej nie :)
OdpowiedzUsuńEve Gore pisze...
OdpowiedzUsuńAnonim: 10:58 : Tata?
Uśmiałam się :P Co do sukienki to jest baaaardzo sexy fajnie podkreśla Twoje kobiece kształty :) Kalosze nie do końca mi tutaj grają ale powiedzmy że przymykam oko :P
Marynarka jest cudowna ♥
OdpowiedzUsuńI ten kotek <3
fajna sukienka ;)
OdpowiedzUsuńSukienka z kaloszami fenomenalnie łamie konwenanse. Bardzo mi sie podoba :) Szczegolnie, ze kalosze sa jednolite, w fajnym uniwersalnym kolorze :) Bardzo fajny look :) Ja bym co prawda z wygody przywdziala jeansy i top ale nie zmienia to faktu, ze bardzo mi sie podoba jak wygladasz :)
OdpowiedzUsuńMarynarka - świetna. Masz bardzo ładną twarz;) Fryzura boska *__* A co do sukienki..coś jest nie tak. Chyba jest nieodpowiednia do twojej figury.
OdpowiedzUsuńFajny outfit ;))
OdpowiedzUsuńŁa ta sukienka jest PIKNA :)
OdpowiedzUsuńZapraszam ♥
Patiimyworld.blogspot.com
wow , piekna sukienka!! <3
OdpowiedzUsuńsuper!!
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawienie!
OdpowiedzUsuńSukienka cuuuudowna!! W jakim rozmiarze ją zamawiałaś??
OdpowiedzUsuńMarta
Planujesz wystawic na allegro swoje ciuszki?:) Jesli tak to kiedy?:d
OdpowiedzUsuńKasia Tusk moralną wyrocznią:) świetnie Ci w tej sukience!
OdpowiedzUsuńbrawo za łamanie stereotypów i założenie eleganckiej sukienki do kaloszy!
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie to połączyłaś kalosze z sukienką. Podoba mi się, pozdrawiam (:!
OdpowiedzUsuńsukienka jest naprawdę świetna :)
OdpowiedzUsuńu look amazing in that pretty dress!
OdpowiedzUsuńZdjęcia są profesjonalne ;*
OdpowiedzUsuńJak z magazynów o modzie <33
Naprawdę jestem pod wielkim wrażeniem... :)
Świetne zestawienie kaloszy z małą czarna ;D
Marynarka cudna ;*
dzięki, fajny set, sukienkę masz śliczną
OdpowiedzUsuńjesteś moją ulubiona blogerką
OdpowiedzUsuńciesze sie, że wrociłas do pisania
OdpowiedzUsuńpodoba mi się :)
OdpowiedzUsuń________________________
mogłabyś napisac mi coś o zamawianiu na "Oh My Frock"? (czy płaci się przelewem, duży koszt przesyłki, czy długo trzeba czekac na ubranie itp)
Byłabym bardzo wdzięczna.
Piękna jesteś pozdrawiam serdecznie ;-)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy ubrałabym taką sukienkę na zabawę w ogrodzie, ale ogólnie bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że połączenie kaloszy z małą czarną to dosyć ryzykowne zestawienie (;
OdpowiedzUsuńPołączenie sukienki z kaloszami wyszło Ci fenomenalnie ! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńKreacja super,tylko chyba lepiej byłoby założyć do tego czarny stanik,bo biały lekko prześwituje na niektórych fotach.
OdpowiedzUsuńHej!Uśmiechnij się :)
OdpowiedzUsuńKoteczek jest czadowy !!!
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem troche za obfite kształty jak na taka sukienkę. No i ten biały stanik...mało gustowny
OdpowiedzUsuńWitam, jestem bardzo ciekawa jaki rozmiar sukienki kupiłaś do swoich wymiarów i wzrostu (mogłabyś podać?), ponieważ wybierając rozmiar 38 mam wymiary "na styk" (92-66-94) uważasz, że tego rodzaju sukienki powinny być idealnie dopasowane do sylwetki?
OdpowiedzUsuńLove your style ! great looks with rubber boots combination !
OdpowiedzUsuńSukienka suuper :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie zastanawiam się nad kupnem takiej samej
Mam podobną figurę do twojej.. mogłabyś zdradzić jaki kupiłaś rozmiar?
Pozdrawiam, Klaudia ;)
rozmiar s
Usuńśliczna sukienka zastanawiam się nad jej kupnem. boję się jednak że będzie za krótka bo jestem wysoka.
OdpowiedzUsuńty wyglądasz w niej świetnie i mam pytanie ile masz wzrostu ?
Ania.;d
Dziękuje Aniu :)
Usuńmam 168 cm wzrostu :?)
Fantastyczne zdjecia,moze troszke przejaskrawiony kontrast ale sam pomysl jest super.Jestes sliczna dziewczyna,w tej sukience wygladasz pieknie.Super kaloszki!!! Pozdrawiam :-) Rafal
OdpowiedzUsuń